We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Pie​ś​ni Ob​ł​ą​kane

by Black Velvet Band

/
  • Streaming + Download

    Includes high-quality download in MP3, FLAC and more. Paying supporters also get unlimited streaming via the free Bandcamp app.
    Purchasable with gift card

      name your price

     

1.
(music & lyrics: Marcin) lazurowy błękit przeszył jasny grom cichy sen wybrzeża zmącił głośny huk kamień na kamieniu posąg wiecznej walki zaklęty obraz rodu w marnym postumencie znikł wznieśli gmach z kamieni w imię nowego boga wybrukowali złotem własnych hańb rwący gnój nie on im drogę wskazał nie on im zsyła wiatr nie on im spali pewność gdy nastanie w końcu dzień śpisz jak kamień
2.
Banita 04:18
(music: Rayhell, Xymena / lyrics: Marcin) bo w sercu moim płonie nienawiść co trwogę rozsiewa gdziekolwiek nie jestem ja z krwi i kości banita odwieczny żywię się strachem, karmię się dreszczem to ja w nocy ciemną twym ostatnim jękiem to ja cichym szmerem śród lasu gęstwiny to ja zimnym potem gdy drżysz przerażony to dla mnie krew płynie gdy cierpią miliony i zginę gdy piasek przesypie swe ziarna pomrę zapomnian w samotnej udręce za lwicę i szpadę upadnę do kolan smaku mej ziemi nie poznam, póki nie skonam
3.
(music & lyrics: Marcin) cztery dziady, stare opoje siedzą dziś przy stole jeden siedzi ledwo ciepły zerka na dziewoje drugi taki sino-blady dziwnie spod łba łypie troche jęczy, trochę stęka że go w krzyżu rypie trzeci taki nie wyraźny grymas ma na twarzy w życiu zawsze miał pod górkę i piwa nawarzył czwarty za to cichy skryty jakby był daleko nie bierz ty przykładu z niego bo bedziesz kaleką piją bo im życie zbrzydło i starość doskwiera wstał wnet jeden, wznosi toast "a niech nas cholera"!! i nie mrugnął nawet chwili i hausta nie upił w drzwiach stanęło to dziwadło uśmiech miało trupi kosa błyszczy, ryj się szczerzy i odór zeń zionie stoi, milczy, wzrok ma wilczy i głowę w koronie jeden dziad drugiego trąca na lasce się wspiera "nic to pany, czas już kończy to po nas cholera" ruszyła się mara ze drzwi kosę odłożyła rozdziawiła swe gębisko "też bym sie napiła" siadła ona w końcu stoła koło dziadów czterech dziady szklane jej polali "upijmy cholerę" dziady padły jak trup ściele czterech popadało a cholera dalej pije ciągle jej jest mało i tak pije wciąż z różnymi tak wszyscy padają w karczmie gdzieś za czarcim jarem cholerę dobrze znają
4.
Wiedźma 06:30
(music: Flavio / lyrics: Marcin) w dziwne gęstwin drogi zawiódł mnie ten szept kazał zbłądzić, chodzić ni to płacz, ni to śmiech wnet ujrzałem ogród co mienił się szkarłatem żelazną jego kratę otaczał gęsty, mocny bluszcz a w bramie - tak przycupło dziewczę ciche - jakby mara w bieli jak zaklęta tylko szept jej wokół brzmiał gdzieś jej dłonie sine wiły z krzaków wieniec uśmiech jej przyciągał szept coś snuł, coś łkał, coś krył tak przez dłuższą chwilę stałem niczem soli słup uśmiech jej przyciągał coś krył, coś łkał, coś snuł tam gdzie stoi czas ja czekam zawsze tam wśród agonii dnia szkarłatny plotę z wieńca czar
5.
Zatańcz 04:08
(music & lyrics: Marcin) w tańcu dzikim poznałam go kiedy cała sala popadła w pląs och, pamiętam dzień ten gorący jego oczy jak iskierki dwie i ten śmiały, cichy szept wiem że chcesz mnie dzisiaj mieć szeptał mi do ucha słów dziwnych sto podążałam za nim, podążałam wciąż zatańcz ze mną w głuchą noc porwij mnie w leśny gąszcz rozpal stos, niechaj będzie czar jego oczy jak jasny dzień jego uśmiech jak wonna sień jego usta których smak pamiętam wciąż dałam mu opętać się gdy słyszysz to już nie ma mnie nazwisko mu pokusa a na imię śmierć szeptał mi do ucha tyle pięknych słów potem swoją kosą zmienił radość w ból zatańcz ze mną w głuchą noc porwij mnie w leśny gąszcz rozpal stos, niechaj będzie czar
6.
Moja Siła 05:28
(music: Flavio / lyrics: Jaromir) księżycu lśniący, powiedz mi gdzie popłynąć mam zorze pośród gęstych chmur nie pomogą mi miesiąc, dwa, może trzy jestem pośród wód tak bardzo mocno boje się gdy słyszę statku skrzyp ten rejs nieznany - to życie me wśród burzliwych fal tak bardzo mocno burty gną to są lęki me pokój zaznam gdy przyjdzie śmierć jaki jest w tym sens ? niepotrzebny jesteś księżycu mi! będę żyć i być, i mieć! moja siła - siła we mnie! to potrzebne mi któż rozkazał na ciebie patrzeć? trudził się daremnie !!!
7.
(music: Rayhell / lyrics: Marcin) gdy dzień nowy wstawał biły go pioruny połowiły w mak cne pola gdy dzień nowy wstawał gdy dzień nowy wstawał perun płowowłosy zszedł z niebiosy, zszedł z niebiosy gdy dzień nowy wstawał gdy dzień nowy wstawał morze z suchą ziemią oderwały się od siebie gdy dzień nowy wstawał gdy dzień nowy wstawał grały zboża śpiewnie cześć jaryle, cześć jaryle gdy dzień nowy wstawał gdy dzień nowy wstawał leśnych zmór zastępy tańcowały w koły lniane gdy dzień nowy wstawał gdy dzień nowy wstawał grzeszne topielice z rzek i z jezior wychodziły gdy dzień nowy wstawał i ten człek samotny co go los zapomniał wisi cicho wśród gęstwiny oczy ma ku niebu i ten człek samotny co nie dokończył życia skończył żywot swój przedwcześnie oczy ma ku niebu i ta dziewka licha co płynie z potokiem wznosi serce, wznosi modły oczy ma ku niebu i ta dziewka licha co nie znała grzechu wieniec własny gdzieś zgubiła oczy ma ku niebu od serca ku niebu wznosim swe błagania dla was wielcy, cni bogowie serca swe ku niebu
8.
Szczurołap 04:40
(music & lyrics: Marcin) kiedy las już spowił mrok a wszystkie drogi zakrył śnieg mróz roztaczał cichą woń ktoś ścieżką do młyna szedł szczurołap wołali go stary dziad w łachmanach stu tysiace bruzd znaczyły twarz ze swym fletem przemierzał świat spotkałem go pewnego dnia jak na flecie przy rzece grał zwiewną melodię niósł mu wiatr o tym jak skończył się jego świat opowiadała mi jego los, o tym jak bardzo nie chce już żyć o tym że czasem kończy się dzień a po nim nie ma już nic tylko jeden z życia dzień a kimś lepszym stanę się cofnę zło, zatrzymam czas zacznę wszystko jeszcze raz pośród ciszy w noc pełną gwiazd jego melodia płynęła przez świat pod ciemnym kapturem co lico mu krył nie jeden raz widziałem łzy kim kiedyś był, kim teraz jest ? tego też nikt nie wie nie lecz kiedy melodię słyszysz śród drzew to szczurołap i jego pieśń posłuchaj co opowiedzieć ci chce może kims lepszym staniesz się ? dzisiaj znów widziałem go jak siadł na kamieniu w grudniową noc cicha melodia płynęła znów choć brakło mu już tchu nagle ucichła, urwała się przy starym dębie znalazł swój kres
9.
(music: Marcin / lyrcis: trad., Jaromir)
10.
Marzannie 05:12
(music: Xymena, Flavio, Marcin / lyrics: Marcin) głośny huk przerwał ciszę co spowiła tę noc z głębin rzek, z nurtów sinych znów wylazło na brzeg moc pijaków, nierządnice, ci co swe przegrali życie w karty z czartem, w kości z marą, co swą duszę sprzedali za chleb ten co rzucił pierwszy kamień tańczy walca z grubą damą trzyma mocno ją za biodra, wszyscy wiedzą że jest szczodra jest też mnich, trochę skulony, wraz z menelem obnażonym piją zdrowie jednej żony, którą się dzielili na pół wianki palimy a swe modły wznosimy marzannie bo lód mamy w sercach a szronem spowity nasz cień wznosim pięść do góry, niech dzień na zawsze przepadnie wypijmy jeszcze raz za tych co skończyli na dnie dziwka-helka, całkiem miła, ta co dobrze wciąż robiła plecie wianek swój po cichu, ten co miała już straciła a na brzegu trzy bękarty, jeden wątły, drugi marny trzeci cwany, ma kajdany, nóż w księżyca blasku lśni ten deszcz co dziś spadnie, nie, nie obmyje dziś nas ten brud co nosimy dobrze zachował już czas choć podobno leczy rany, dziś zwycięzca - jutro przegrany znowu spadnę z hukiem w dół moje serce pęknie na pół
11.
Wesele 07:21
(music & lyrics: Marcin) czarna wdowa rozpoczęła dziki taniec paskud ją wziął w objęcia swe herlawe cała sala w pląs szalony wnet popadła weselą się w ten radosny dzień Jaś z Małgosią strzelili sobie w głowę po czym znów zaczęli swą zabawę gdzieś tam w kącie chochoł znów oszalał a dziad mu śpiewał pieśni obłąkane po środku sali stał stół tak śnieżno biały przy którym gnił powabny pan młody ze swą świeżo poślubioną żoną konsumował miłość ich w pół martwą a z zakamarków wczesnych ich grzechów wyjrzała żmija sycząc miłościwie oplotła ich tak, jak w zwyczaju miała połączyła ich na wieki wieków amen czy ty czujesz jak unosi się ten dym nad nami szepcze, cicho wiersz układa martwej skrzypaczce chce zagrać jakieś requiem niechaj gra kapela co przeżyła innych wiele stara lichwiarka, tak pochylona cos znów przelicza, to pewnie haracz ! znowu z cholerą pić za to będą one ostatnie od stołu wszak odchodzą i jeszcze frater co ślubu udzielał zapija smutki przy stole wyżłobionym z czartami w karty przegrał niegdyś życie wszystkie stare kurwy płakać będą po nim ach patrzcie, patrzcie, jak wszyscy są szczęśliwi mimo iż nie żyją, wesoło pląsają uśmiech na twarzach, bagnetem wyżłobiony weselą się w ten radosny dzień

credits

released December 2, 2013

Black Velvet Band are:

Xymena - lead vocals / violin
Jaromir - lead vocals
Marcin - acoustic guitar / eletric guitar / mandola / wind instruments / backing vocals
Darek - electric guitar / didgeridoo / mandolin / banjo / wind instruments/
Flavio - bass / backing vocals
Jarek - drums

guests:

Magda "Włóczka" - flute
Mateusz "Sado" Sadowski - vocals
Kuba, Alex, Norbi - backing vocals
Hoodee - electric guitar / backing vocals

Album recorded from April 2013 to October 2013 in Warthog Studio by Paweł "Hoodee" Chyła.
Mixed & mastered by Paweł "Hoodee" Chyła.
Produced by Paweł "Hoodee" Chyła & Black Velvet Band.

license

all rights reserved

tags

about

Black Velvet Band Lublin, Poland

Formed 2008 in Lublin, PL.
Black Velvet Band are:
Jaromir - vocals
Marcin - acoustic guitar / back vocals
Mietek - electric guitar / mandolin / back vocals
Flavio - bass
Zdzisław - drums

contact / help

Contact Black Velvet Band

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Black Velvet Band, you may also like: